F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (2024)

Przemysł Zbrojeniowy

Maciej Szopa 11.05.2024 14:01

F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (2)

Boeing pozostaje aktywny jeżeli chodzi o polskie plany zakupu dodatkowych dwóch eskadr samolotów bojowych i proponuje najnowszą wersję ciężkich samolotów F-15EX. Jak dowiedział się portal Defence24, ofercie sprzedaży towarzyszy także oferta współpracy gospodarczej, a obecnie trwają rozmowy na ten temat.

Defence24 miał okazję porozmawiać na temat możliwości tych maszyn z Robem Novotnym, dyrektorem rozwoju sprzedaży samolotów F-15, wieloletnim pilotem tych samolotów i byłym dowódcą baz z F-15 w Lakenheath i Nellis.

Reklama

F-15EX a współpraca przemysłowa

„Na początku 2024 roku rozmawialiśmy o F-15EX z przedstawicielami polskich Sił Powietrznych i Agencji Uzbrojenia. Tym razem, w kwietniu wróciliśmy z zespołem ds. współpracy przemysłowej, który ocenia możliwości dokonywania inwestycji w Polsce, a także współpracy z polskim przemysłem” – powiedział nam Rob Novotny.

Zespół Boeinga badał przede wszystkim możliwości współpracy z WZL Nr 2 i prowadzi rozmowy z Polską Grupą Zbrojeniową. Przedstawiciele Boeinga przyznają, że w Polsce mieszka wielu ludzi z wykształceniem technicznym i Polska jest krajem, w którym warto inwestować, jeżeli chodzi o przemysł wysokich technologii. Podkreślają też, że już teraz Boeing zatrudnia w Polsce 1100 osób – między innymi programistów i inżynierów rozlokowanych w Gdańsku, Warszawie i Rzeszowie.

Czytaj też

„W miarę rozwoju polskiego przemysłu lotniczego, np. jeśli chodzi o zdolności produkcyjne i logistyczne, Boeing jest zainteresowany zidentyfikowaniem nowych obszarów do współpracy, by naprawdę je rozbudować, jeśli uda nam się porozumieć ws. F-15EX” – deklaruje Rob Novotny.

Rozbudowa bazy przemysłowej w oparciu o Polskę nie wydaje się złym pomysłem, biorąc pod uwagę chociażby to, że robi to obecnie wielu innych światowych producentów sprzętu lotniczego. Wystarczy wymienić tutaj Lockheed Martina (PZL Mielec), Airbusa (Warszawa-Okęcie), Leonardo (PZL Świdnik) czy Raytheona (m.in. włączenie polskich firm i zakładów do światowego łańcucha dostaw systemów Patriot). Wyzwaniem może być co najwyżej znalezienie odpowiednich mocy przerobowych w Polsce, bo o polskich inżynierów coraz częściej trzeba konkurować i mają oni coraz więcej propozycji pracy zagranicą.

Reklama

Boeing nawiązując współpracę z polskim przemysłem niekoniecznie musiałby inwestować w projekty związane bezpośrednio z F-15EX. Amerykańska firma informuje tutaj, że w wielu krajach realizowała między innymi projekty produkcji komponentów, montażu, lub nawet niezwiązane bezpośrednio z branżą lotniczą, a np. z pracami badawczymi. Niewykluczone są również synergie związane z zakupem innego statku powietrznego Boeinga – śmigłowca AH-64E Apache. Na nasze pytanie o podobne transakcje związane z pracami przy np. rozważanymi obecnie samolotami tankowania powietrznego, morskimi samolotami rozpoznawczymi czy ciężkimi śmigłowcami transportowymi – odpowiedziano nam, że w zasadzie wszystko zależy od tego, jakie potrzeby wyartykułuje strona polska.

Czytaj też

  • F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (4)

    "Obrona i uderzenie". USA: więcej nowych F-15EX?

„Każda firma, również Boeing, poszukuje możliwości umacniania swojej bazy przemysłowej i łańcucha dostaw. Jesteśmy otwarci na różne możliwości i badamy co możemy zrobić, ale przede wszystkim, zależy nam na dowiedzeniu się, czego chce strona polska. Na pewno ciekawą propozycją byłoby wsparcie techniczne F-15, produkcja i wsparcie podzespołów do nich, a także prace inżynierskie. co*kolwiek, co uniezależnia kraju i wzmacnia jego zdolności jest dobre – np. własne zdolności produkcyjne czy łańcuch dostaw. Wszystko zależy od wymagań klienta” – wylicza Rob Novotny. Dodaje, że w ostatnich 40 latach jego firma wydała na projekty przemysłowe w kilkudziesięciu krajach 60 mld USD, co świadczy o skłonności do inwestowania za granicą.

Perspektywy F-15 na świecie

Oczywiście wejście w łańcuchy dostaw F-15 będzie miało tym większy sens, im lepsze będą perspektywy na sprzedaż tych maszyn na świecie. Jak to wygląda dzisiaj? Jak poinformowali nas przedstawiciele Boeinga, z pierwotnie planowanych 144 F-15EX dla US Air Force, na razie jest zamówienie na łącznie 104 samoloty. Z tej liczby zakontraktowane są cztery transze produkcyjne:

  • Lot 1 obejmuje osiem samolotów i wszystkie zostały już wyprodukowane. Sześć służy w jednostce testowej na Florydzie a dwa kolejne są ukończone i czekają na odbiór w zakładach w St. Louis;
  • Lot 2 obejmuje dwanaście samolotów, które są produkowane w St. Louis i będą gotowe do końca 2025 roku;
  • Dla Kataru produkowanych jest część z 12 samolotów F-15QA (łącznie na linii produkcyjnej jest 18 samolotów dla USAF i Kataru). Jak informuje Boeing, są to podobne maszyny do F-15EX, wyposażone w inny system walki elektronicznej. Boeing zakończył dostawy 36 takich samolotów z pierwotnego zamówienia, ale Katarczycy domówili kolejny tuzin;
  • Lot 3 będzie opiewał na 12 samolotów;
  • Lot 4 będzie dotyczył 24 samolotów.

Kolejne transze produkcyjne oczekują na zakontraktowanie i są to:

  • Lot 5 - 24 samoloty, trwają negocjacje cenowe;
  • Lot 6 – 18 samolotów, negocjacje rozpoczną się po zakończeniu rozmów ws. Lotu 5;

W ten sposób ma zostać dostarczonych łącznie 98 samolotów. Boeing ma nadzieję, że USAF zdecyduje się na zwiększenie floty Eagle II i będzie składać zamówienia na Lot 7 i kolejne.

Reklama

Prędkość realizacji dostaw jest uzależniona od preferencji klienta. Nowi klienci na F-15 często wybierają model, zgodnie z którym relatywnie szybko przekazywane są dwa samoloty, na których można rozpocząć szkolenia, a pozostała część floty jest dostarczana po dłuższym czasie. Z kolei klienci, którzy już eksploatowali F-15 preferują jak najszybsze dostawy wszystkich zamówionych samolotów.

Gdzie w tym wszystkim mogłyby się znaleźć samoloty dla Polski? Jak powiedział Rob Novotny, wszystko zależy od międzyrządowych ustaleń - w przypadku relatywnie szybkiego złożenia zamówienia, realny jest początek dostaw na przełomie 2029 i 2030 roku i ich zakończenie w ciągu kilku lat. Jeżeli polskie zamówienie pojawiłoby się później, wówczas termin rozpoczęcia dostaw odpowiednio uległby zmianie.

Obecnie z linii produkcyjnej Boeinga wychodzi półtora F-15 miesięcznie, czyli 18 rocznie. Prowadzone są też zabiegi, które zwiększą wolumen produkcji do 24 maszyn roczne. Za trzy lata pomoże w tym przeniesienie na linię produkcyjną F-15 potencjału z zamykanej linii F/A-18 (zgodnie z obecnymi planami ma to nastąpić w 2027 roku). Teoretycznie możliwe jest też zwiększenie wolumenu produkcji F-15 do ponad 24 sztuk rocznie, jednak będzie to zależne od popytu na rynku.

Jeżeli chodzi o zainteresowanie F-15 na świecie to nadal mogą one potencjalnie zostać domówione przez US Air Force, jako następcy kolejnych F-15C/D, a nawet nowszych F-15E Strike Eagle. Decyzje w tej sprawie nie zostały jednak podjęte. Istnieje za to pewne zainteresowanie międzynarodowe. Izrael poprosił o możliwość zakupu 25 samolotów z opcją na kolejnych 25. Jest wspomniane wyżej zamówienie na 12 maszyn od Kataru. Trwają też rozmowy z Indonezją ws. możliwości sprzedaży 24 egzemplarzy i z Polską ws. 32 sztuk.

Czytaj też

  • F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (5)

    Czy F-15EX jest droższy i gorszy od F-35?

Potwierdzony portfel zamówień nie jest więc duży, choć wliczając w to kontrakt dla USAF są to już 133 maszyny (141 minus osiem, które już dostarczono). Przedstawiciele Boeinga są jednak pewni, że zamówień będzie więcej i pojawią się one ze strony obecnych eksportowych użytkowników F-15.

„Każdy klient, który obecnie lata F-15, jest albo zainteresowany kupnem nowych F-15EX lub modernizacji do standardu dającego podobne możliwości. Np. Arabia Saudyjska chce zastępować swoje F-15C/D. Już teraz mają znakomity, zaawansowany wariant F-15SA. Cały czas prowadzimy też rozmowy z naszymi klientami w Azji: Japonią, Koreą czy Singapurem” – wymienia Rob Novotny.

Czy F-15EX jest potrzebny Polsce?

„Polska znajduje się bardzo blisko potencjalnego zagrożenia. Bliżej niż wiele innych krajów. Można powiedzieć, że F-15EX został zbudowany na taką okoliczność: jest zdolny do natychmiastowego startu z dużą ilością uzbrojenia i bardzo szybkiego wzniesienia się na wysokość 12-14 kilometrów. Doskonale »widzi« dzięki potężnemu radarowi. Uważam, że oferuje zdolności, które mogą uzupełnić flotę F-16 i F-35 Polskich Sił Powietrznych. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, Izraela, ale tez Korei, Singapuru i Japonii polegają na współpracy właśnie tych trzech maszyn ” – przekonuje Rob Novotny.

Reklama

Jak dodaje, można dzięki temu bardzo łatwo implementować gotowe rozwiązania z zakresu wymiany informacji, łączności. Wspólne są także stosowane systemy uzbrojenia, istnieją już także programy szkoleniowe do współpracy z F-16 i F-35 - podobnie jak taktyka użycia, w której F-15 znajduje się »na górze« posiadając wysoką świadomość sytuacyjną i dzieląc się informacjami z innymi uczestnikami pola bitwy.

Czytaj też

  • F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (6)

    F-15EX nowym Tomcatem? [ANALIZA]

Infrastruktura dla F-15 także nie miałaby być wielkim wyzwaniem dla państwa, które wykorzystuje już F-16.

„F-15 może być bazowany tam, gdzie F-16 i F-35. Jest dużym samolotem, ale jeśli chodzi o pasy startowe, drogi kołowania, hangarowanie itp. może wykorzystywać tę samą infrastrukturę. Istnieje wiele punktów wspólnych z F-16, np. sprzęt do podczepiania uzbrojenia, podobnie przeprowadza się prace na silniku, a jeśli klient sobie tego zażyczy, samolot może zostać zintegrowany z silnikiem tego samego producenta. W praktyce, najwięcej różnic jest w porównaniu z F-35, który wymaga innych technologii i specjalnej infrastruktury np. do utrzymania poszycia” – mówi Rob Novotny. Warto przy okazji wspomnieć deklarowany koszt godziny lotu F-15EX. Dla klienta amerykańskiego ma on wynosić 29000 USD.

Możliwości

Boeing podkreśla, że F-15 to z jednej strony konstrukcja sprawdzona, a z drugiej wersja EX oferuje wiele nowości (przy jego projektowaniu zastosowano m.in. inżynierię cyfrową, zaawansowane kompozyty czy cyfrowy układ sterowania lotem) i lekcji wynikających z wieloletniej eksploatacji tych samolotów.Jako przykład podawane są losy pierwszych dwóch F-15EX, które w ciągu dwóch lat wylatały łącznie 1400 godzin, czyli po 350 godzin na samolot rocznie. Samoloty wykonywać miały loty niemal codziennie i nie odnotowano większych problemów z ich eksploatacją.

O potencjalnych możliwościach F-15 może świadczyć bitwa, jaką w ostatnim czasie stoczyły należące do USAF F-15E Strike Eagle przy odpieraniu ataku irańskiego na Izrael. Maszyny te zostały zmodernizowane o rozwiązania stworzone dla F-15EX w tym radar APG-82(V)1.

„Kiedy Iran wystrzelił 160 dronów w Izrael, F-15 zestrzeliły prawie połowę – 70 sztuk. Wiem, że w akcji wzięło stosunkowo niewiele myśliwców, a każdy z nich przenosił po osiem pocisków powietrze-powietrze krótkiego i średniego zasięgu. Ta bardzo mała liczba F-15E znalazła wszystkie cele i zlikwidowała je w akcji, która trwała poniżej 20 minut. Zadecydowała o tym duża prędkość maksymalna, pułap i parametry radaru pokładowego, który był zdolny znaleźć małe cele na bardzo dużych dystansach. F-15 to jeden z najlepszych myśliwców jeśli chodzi o starty alarmowe – dociera do celu bardzo szybko – widzi cele z dużej odległości i może je skutecznie zwalczać” - mówi Rob Novotny.

Czytaj też

  • F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (7)

    USA: F-15EX zastąpią Uderzeniowe Orły?

Jak dodaje F-15EX może przenosić nie osiem, ale 12 pocisków powietrze-powietrze, a w wariancie uderzeniowym nawet do 15 ton uzbrojenia. Warto dodać, że to więcej niż rosyjski bombowiec frontowy Su-34 i niemal dwukrotnie więcej niż w przypadku Su-35. W przypadku pocisków manewrujących JASSM F-15EX może przenosić od trzech a potencjalnie, nawet… pięciu egzemplarzy.

Boeing zwraca uwagę na nowoczesne wyposażenie kabiny z fuzją informacji ze wszystkich sensorów i wymianą danych z innymi uczestnikami pola walki. Miejsca obydwu członków załogi mogą wymieniać się funkcjami, a obecnie trwa dyskusja nad zadaniami jakie mógłby wypełniać drugi członek załogi. Pilot F-15EX może realizować zadania z drugim fotelem pustym, ale miejsce z tyłu może zostać wykorzystane dla operatora uzbrojenia, a w przyszłości np. dla operatora roju towarzyszących dronów czy np. broni hipersonicznej.

Czytaj też

  • F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (8)

    Amerykańskie F-15E Strike Eagles w Japonii

Obecnie pracuje się także nad stworzeniem modułów zadaniowych, którymi można byłoby zastępować fotel drugiego pilota. Jego miejsce mogłoby dzięki temu zajmować dodatkowe wyposażenie misyjne, np. komputerowe albo łączności.

Boeing podkreśla zalety pokładowego systemu walki elektronicznej EPAWSS (Eagle Passive Active Warning Survivability System), który jego zdaniem jest tak zaawansowany, że daje większe możliwości niż w przypadku samolotów posiadających cechy fizycznego stealth plus rozwiązania walki elektronicznej. „Elektroniczny” stealth ma być też rozwiązaniem bardziej optymalnym, ponieważ można przy pomocy oprogramowania zmieniać jego cechy i przeciwnik nie jest w stanie nauczyć się zwalczać takiego samolotu.

Reklama

F-15EX z polskimi częściami i serwisem? Trwają rozmowy (2024)

References

Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Gregorio Kreiger

Last Updated:

Views: 6609

Rating: 4.7 / 5 (57 voted)

Reviews: 80% of readers found this page helpful

Author information

Name: Gregorio Kreiger

Birthday: 1994-12-18

Address: 89212 Tracey Ramp, Sunside, MT 08453-0951

Phone: +9014805370218

Job: Customer Designer

Hobby: Mountain biking, Orienteering, Hiking, Sewing, Backpacking, Mushroom hunting, Backpacking

Introduction: My name is Gregorio Kreiger, I am a tender, brainy, enthusiastic, combative, agreeable, gentle, gentle person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.